Konstrukcja, 1987
olej, płótno;
192 x 193 cm;
estymacja: 20 000 - 25 000 zł
Zobacz pełne informacje
olej, płótno;
192 x 193 cm;
sygn., dat. i opisany na odwrocie: TADEUSZ BORUTA / KONSTRUKCJA 1987 / ol. pł. 187 x 187
praca wystawiana i reprodukowana w katalogu wystawy:
1. Sztuka najnowsza. Grzegorz Bednarski. Tadeusz Boruta, Pawilon SARP, Warszawa, marzec 1990, tekst: Leszek Danilczyk, spis prac;
2. To było tak… Kolekcja Barbary i Andrzeja Bonarskich, Oddział Muzeum Narodowego w Warszawie, Pałac - Królikarnia, kurator Radosław Mleczko, 22.03 - 20.04.2002, katalog wystawy, red. Maryla Sitkowska, Warszawa 2002, s. 73
W latach 80-tych Tadeusz Boruta uczestniczył w opozycyjnym ruchu kultury niezależnej. Jego wystąpienia artystyczne zostały prawie natychmiast docenione. Formułę malarstwa Boruty, podobnie, jak Aldony Mickiewicz i zbliżonego z Borutą krakowskiego malarza, Grzegorza Bednaskiego, w odróżnieniu od ekspresji warszawskiej reprezentowanej przez artystów słynnej już dziś Gruppy, historycy i krytycy piszący o polskiej sztuce najnowszej, nazwali figuracją krakowską.
Wiąże się to z osobowościami malarskimi nauczycieli Boruty, Stanisławem Rodzińskim i Zbylutem Grzywaczem, profesorami krakowskiej ASP, a także z zainteresowaniami filozoficznymi samego artysty, który równoległe ze studiami malarskimi, pobiera nauki uniwersyteckie w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.
Tadeusz Boruta uchodzi za jednego z najciekawszych i najważniejszych przedstawicieli nurtu religijnego w sztuce współczesnej. Religijnemu przesłaniu Boruty podporządkowana jest estetyczna formuła jego prac akcentująca ich patetyczną tonację. Rozwiązania perspektywiczne, precyzyjny modelunek postaci, staranny sposób opracowania, paleta koloru pozwalają porównywać tę sztukę z twórczością mistrzów renesansu i klasycyzmu. W razie potrzeby autor jednak także umie ograniczać rozbudowany zespół środków ekspresji, choć tworzy kompozycje wysycone najgłębszymi emocjami.
Malarstwo Tadeusza Boruty odznacza się napięciem duchowym i głębią sensów sakralnych. Jest ono przemyślane i świadome tego, co chce powiedzieć, a co pozostawia niedopowiedzone. Raz chłodne i powściągliwe, innym razem pełne dramatyzmu, gorące i emocjonalne. Jednak zawsze traktuje o dramacie człowieka wpisanym w historię zbawienia. Podjęcie przez malarza tematyki religijnej obecnie pozostawionej poza mainstrimem sztuki współczesnej sytuuje Boruty jako artystę całkowicie niezależnego. Niezależność i osobność zwykle nie bywa w cenie, jakkolwiek, bywa, że staje się najcenniejsza. Być może dlatego Tadeusz Boruta i Grzegorz Bednarski zostali pokazanie na jednej z wystaw Andrzeja Bonarskiego w warszawskim Pawilonie SARP już wiosną roku 1990. W tekście do katalogu Leszek Danilczyk następująco pisze o twórczości krakowskiego malarza: „Boruty obraz nie scala się na powierzchni lecz w głębi jako przedstawiona przestrzeń, zdefiniowana horyzontem obejmująca linearne domknięcie wolumenu. Materie brzmią głucho ponieważ ich cechą jest ciężar. Ciężka jest ziemia rozpostarta ciemnymi bruzdami w nagim i pustym krajobrazie, ciężki jest także brzemienny chmurami nieboskłon. Sens całej tej widzialności uwarunkowany jest obecnością postaci ludzkich.”
W rozmowie z Katarzyną Bik, Boruta mówi: " Nie rozdzielam sacrum od profanum. Dla człowieka wierzącego całość doświadczeń egzystencjalnych ma charakter religijny, nawet grzech (...) Poza paroma realizacjami do kościołów, większość moich obrazów nie jest przeznaczona do religijnego kultu (…) chcę poprzez kontekst ikonograficzny dać głębszą perspektywę doświadczeniom ludzkim..."
Obecnie Boruta związany jest z Uniwersytetem Rzeszowskim, gdzie na Wydziale Sztuki prowadzi Pracownię Malarstwa Monumentalnego.
(A.B.)