olej, płótno; 50,5 x 33,5 cm; każda z prac sygn., dat. i numerowana l. d.: - DUDA. GRACZ. 955/1985.; - DUDA. GRACZ. 956/1985.; - DUDA. GRACZ. 957/1985.
„Tak się dziwnie układa geografia miejsc, gdzie maluję, że są ułożone na pograniczach, albo ładniej mówiąc, na kresach Polski w cztery strony świata. Próbowałem trochę malować na Węgrzech, w Holandii, Anglii, Szwecji, Niemczech, ale zawsze z marnym skutkiem” - wspomina Jerzy Duda-Gracz. Lechosław Lemański zwraca uwagę na silne inspiracje artysty sztuką XIX w. - malarstwem klasycznym, realistycznym, zarówno w treści, jaki i formie oraz analogiczną tematykę dla malarzy Młodej Polski często portretujących i gloryfikujących piękno polskiej ziemi. Agata Duda-Gracz wspomina: Tata był bardzo polskim malarzem. Sam o sobie mówił, że jest chory na Polskę, choć zarazem malował Polskę i Polaków z ogromną czułością. Niewielu z obserwatorów życia artystycznego, począwszy od lat 70. XX wiedziało, że artysta równocześnie uprawiał malarstwo pejzażowe. Twórca, by uciszyć buzujące w nim emocje, znaleźć inspirację, od 1972 roku regularnie odwiedzał m.in. Brzegi - miejscowość nieopodal Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie niemal pozbawiany ożywionych istot, górzysty pejzaż prezentował potęgę natury w całej swej okazałości. Natury czystej i autentycznej, z rzadka tylko dotkniętej działaniem człowieka. Jerzy Duda-Gracz poszukiwał takich miejsc, w których liryzm przyrody mógłby być namacalny. Odnalazł go również w Istebnej czy Łagowie.
Thank you for your interest in our offer. Please fill out the form below. We will contact soon.