olej, tektura, 54 x 83,5 cm;
sygn. l.g.: Kramsztyk
Literatura: „Roman Kramsztyk 1885–1942” [wystawa monograficzna], Żydowski Instytut Historyczny, Galeria Sztuki Współczesnej Zachęta, 1997; Renata Piątkowska, „Między „Ziemiańską” a Montparnasse’em. Roman Kramsztyk”, Warszawa 2004.
Roman Kramsztyk swoją edukację artystyczną rozpoczął w Warszawie, a kontynuował w Krakowie, gdzie studiował w pracowni Józefa Mehoffera. Następnie kształcił się w Monachium i Berlinie. W latach 1910-1914 przebywał w Paryżu, gdzie ostatecznie osiadł w 1922 roku, wielokrotnie jednak wracał do Polski, często do Warszawy, gdzie ostatecznie zginął podczas pacyfikacji getta warszawskiego. Podczas pobytu w kraju w 1917 roku wziął udział w I wystawie Ekspresjonistów Polskich zorganizowanej w krakowskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych, która stanowiła manifestację tendencji polskiej sztuki awangardowej. Dzieląc swój czas między dwa kraje aktywnie angażował się w życie artystyczne w ojczyźnie. Roman Kramsztyk znał Henryka Kunę, Leopolda Gottlieba, Wacława Borowskiego i Władysława Skoczylasa, którzy wraz z nim tworzyli Stowarzyszenie Artystów Polskich Rytm zrzeszających zarówno twórców z krakowskich kręgów artystycznych, jak i tych, którzy wyemigrowali do Francji i osiedli w Paryżu. Stąd Roman Kramsztyk również jest uważany za artystę z kręgu Ecole de Paris. Dzięki pobytowi w Paryżu zapoznał się z twórczością francuskich impresjonistów, szczególnie ceniąc dzieła Paula Cézanne’a. Działając w stowarzyszeniu Rytm reprezentował nurt klasyczny w polskiej awangardzie lat 20. XX w.
Oferowany obraz łączy w sobie obie tendencje, to znaczy klasyczny temat - martwą naturę oraz nawiązania do inspiracji twórczością Cézannea.
Renata Piątkowska pisze: „Kramsztyk na pewno „pilnie” studiował naturę, lecz z równą gorliwością studiował i podziwiał dzieła samego Cézanne’a. Z tej fascynacji zrodziła się seria martwych natur, które należą do najciekawszych prac w dorobku artysty. Wacław Husarski nazwał nawet ten okres „Epoką martwych natur”. Jak silne było zainteresowanie Kramsztyka tym motywem świadczyć może fakt, że na Salonie Jesiennym w 1913 roku zdecydował się pokazać wyłącznie martwe natury. (…) Martwa natura z przynależną jej swobodą konstruowania kompozycji, formy i koloru, pozwala malarzowi ćwiczyć oko, rękę, próbować bez końca rozmaitych, zmiennych układów. Jej „ciche życie” jest sprzymierzeńcem artystów mogących bez końca badać wzajemne stosunki brył i kolorów. Być może Kramsztyk traktował swe martwe natury jako ćwiczenie, tym bardziej, że w późniejszym okresie działalności temat ten prawie zanika lub staje się jednym z elementów obrazu, jak np. w Smakoszu, Poecie czy Wróżbicie. Zarówno w kompozycji, jak i kolorystyce, formie i motywie martwych natur Kramsztyka odnajdujemy inspiracje i wzór zaczerpnięty z dzieł Cézannea” (s. 81-82).