olej, enkaustyka, płótno, deska; 132 x 86 cm
sygn., dat. i opisany na odwrocie: ARuchomski / Dialog IV z cyklu Okrycia / 2007.
W latach 2001 -2007 studiował w Instytucie Sztuk Pięknych Uniwersytetu Zielonogórskiego na wydziale malarstwa. Dyplom obronił w pracowni malarstwa prof. zw. Stanisława Kortyki. Od 2008 jest asystentem na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni prof. Huberta Borysa. W 2005 roku zdobył Grand Prix w konkursie „Obraz Roku 2004”. Uczestniczył także w Triennale Polskiego Malarstwa Współczesnego w BWA w Rzeszowie, Triennale Malarstwa w Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie w 2007 roku, oraz w Międzynarodowym Biennale Malarstwa i Tkaniny w Gdyni w 2011 roku. W 2013 roku zdobył III miejsce w Międzynarodowym konkursie, „Pejzaż Współczesny” w Częstochowie. W latach 2005-2015 brał udział w wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i zagranicą. [notka biograficzna z wystawy indywidualnej w Muzeum Ziemii Lubuskiej w 2020 roku]
„W obrazach Ruchomskiego jest spokój, wyciszenie, milczenie i coś niewzruszonego, jak gdyby nieustannie wpatrzonego w wieczność. Ale ten spokój i milczenie nie ewokują u widza odczucia bierności czy bezczynności. To sztuka wysoce spekulatywna. Obraz zostaje tu zdefiniowany na nowo, przestaje być płaszczyzną - ekranem z płaskich plam barwnych, gdzie najważniejszą rzeczywistością artysty są pociągnięcia pędzla i zestawienia tonalne same w sobie, a nie to, co one oznaczają. Obrazy Ruchomskiego stają się na powrót oknem pełnym znaczeń i symboli. Na pierwszy rzut oka - kilka desek, kora, porowato zagruntowana tkanina, które na naszych oczach podlegają przemianie - materializują się w pejzaże innej rzeczywistości. Jest tu zarazem coś z wszechogarniających barokowych ołtarzy wkraczających scenograficznie w przestrzeń ścian, które same stają się częścią obrazu. Przez swą nieregularność, niemożność wpisania w prostokątne ramy odwołują się do nieregularnej natury. To PEJZAŻE OTWARTE tętniące nadmiarem życia rodzącego się w wieczystej ciszy. Odczuwamy w nich ład kosmicznego organizmu, harmonię, przez którą ujawnia się życie pojedynczych cząsteczek w bezgranicznej pełni uniwersum. Każdy słój drewna splot płótna, zgrubienie farby dają na wgląd w tę jedność w wielości. Ich interpretacja pozostaje otwarta dla naszej uczuciowości, emocjonalności i intelektu. Jest w nich mistycyzm podobny temu, który Jacob Boehme osiągnął „na jedno mgnienie” za pomocą odbitego od blachy promienia słonecznego, by mieć wgląd w centrum naturae, jest w nich sacrum, jest wreszcie i przede wszystkim sztuka.” [Katarzyna Haber]