Władysław CZACHÓRSKI (1850-1911)
Lot No.: 155
Portret Marii z Popielów Godlewskiej, 1880
olej, płótno; 140 x 94 cm (w świetle ramy)
sygn. l. d.: Czachórski / Grabowczyk 1880
Zobacz pełne informacje
olej, płótno; 140 x 94 cm (w świetle ramy)
sygn. l. d.: Czachórski / Grabowczyk 1880
Oferowany obraz jest wspaniałym portretem nieomal naturalnych rozmiarów, a zarazem pierwszym znanym portretem siostry ciotecznej artysty, malowanym na przełomie 1879 i 1880 roku w Grabowczyku, majątku rodzinnym Czachórskich, do którego Godlewscy przyjechali na Święta Bożego Narodzenia.
Maria Popiel (1853 lub 1855 - 1899) wyszła za Mścisława Godlewskiego w 1878 roku. Jej mąż był znanym prawnikiem i publicystą, redaktorem m. in. : „Biblioteki Umiejętności Prawnych”, dwutygodnika „Niwa” czy czasopisma „Słowo”. Bliski przyjaciel Henryka Sienkiewicza, którego Czachórski poznał właśnie w domu Godlewskich. Znane są trzy portrety Marii Godlewskiej. Drugi portret powstał w 1881 roku, a trzeci w 1887, znajduje się obecnie w Muzeum Narodowym w Warszawie („Portret Marii z Popielów Godlewskiej”, olej, płótno; 35 x 26 cm).
Oferowane Państwu dzieło przedstawia stojącą w układzie 3/4 młodą kobietę w skromnej, dopasowanej czarnej sukni. Szyku dodaje kołnierzyk oraz mankiety wykonane z białej koronki, jak i doszyty do rękawów czarny pas podbity błękitnym, lśniącym materiałem oraz pas złotych guzików. Portretowana patrzy żywym wzrokiem na widza, swoją lewą dłonią podtrzymuje suknię, prawą lekko unosi jakby gestykulowała podczas rozmowy.
Nie jest to typowe dla Czachórskiego przedstawienie kobiety. Modelki na jego obrazach były malowane często w sposób
wyidealizowany w pięknych, bogato zdobionych lśniących sukniach pozujących we wspaniałych wnętrzach zazwyczaj w otoczeniu bukietów kwiatów. Skupiał się na perfekcyjnym oddaniu materii tkanin czy kwiatów, a także na wrażeniu przepychu i wytworności.
Inaczej jednak traktował portrety przyjaciół czy członków rodziny. Tutaj indywidualne cechy portretowanych były ważne do tego stopnia, że malarz zazwyczaj zupełnie rezygnował ze zbędnej, tak charakterystycznych dla jego twórczości dekoracji oraz przepychu.
Obraz był prezentowany na wystawie pośmiertnej Czachórskiego w warszawskiej Zachęcie w 1911 roku.