gwasz, papier; 29 x 40 cm (w świetle passe-partout);
sygn. p. d.: lenica (ryte w warstwie malarskiej).
estymacja: 9 000 - 12 000 zł
gwasz, papier; 29 x 40 cm (w świetle passe-partout);
sygn. p. d.: lenica (ryte w warstwie malarskiej).
Alfred Lenica to artysta wszechstronny, muzyk i malarz, posiadający rozległy krąg przyjaciół. Mieszkający w Poznaniu, Krakowie i Warszawie. W Poznaniu wraz z Feliksem M. Nowowiejskim założył grupę artystyczną 4F+R (Forma, Farba, Faktura, Fantastyka+Realizm). W Krakowie wziął udział w I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w 1948 roku i ostatecznie, jako jedyny warszawiak, został przyjęty do Grupy Krakowskiej. Z tej okazji również odbyła się w marcu 1965 roku jego wystawa monograficzna w Krzysztoforach. Obrazy z tego czasu, podobnie jak oferowane dzieło, uznawane są za najlepszy okres w twórczości artysty. Po zamieszkaniu w Warszawie w 1974 roku płótna malarza zostały zaprezentowane na indywidualnej wystawie artysty w warszawskiej Zachęcie. Anna Budzałek, z Muzeum Narodowego w Krakowie w następujący sposób charakteryzuje jego twórczość: Od 1955 roku wyklarował się ostatecznie styl malarski Alfreda Lenicy, który będzie mu towarzyszył aż do śmierci. Styl ten był połączeniem taszyzmu, surrealizmu, informelu i drippingu. W tym czasie powstawały obrazy olejne o dużych formatach malowane w technice wypracowanej wcześniej przez artystę (uzyskiwanie prześwitów koloru spod kolejnych warstw farby), którą następnie udoskonalał i rozwijał. Lenica chętnie posługiwał się lakierami oraz farbami przemysłowymi. Artysta podkreślał często, że jego głównym dążeniem jest znalezienie w malarstwie wyrazu dla przeżyć i emocji, które są najbardziej nieuchwytne i trudne do zdefiniowania. Widział w tym podobieństwo malarstwa i muzyki, która także była jego życiową pasją. Klucz do zrozumienia malarstwa Lenicy z lat 60-tych odnajduje się przede wszystkim w swoistym biologizmie. Podobne, biologiczne skojarzenia mieli również inni krytycy, odbiorcy dzieł Alfreda Lenicy, wśród nich znaleźli się m.in. Bożena Kowalska czy Janusz Bogusławski po wspomnianej wystawie w warszawskiej Zachęcie.