olej, płótno; 40 x 35 cm;
sygn. i opisana na odwrocie: „Thomas Mann, / Brigitte Bardot /” Good Fellas series / 2014 / The Krasnals / Whielki Krasnal;
praca prezentowana na wystawie: "Czułem skurcze twojego przełyku", Galeria Miejska, Wrocław, 2016.
Anonimowa grupa artystów krytycznie odnosząca się do aktualnych zjawisk w sztuce współczesnej, do politycznej poprawności w sferze społecznej, politycznej, również w obrębie samej sztuki. Humor czasami ciężki do przełknięcia dwuznaczność nie pozwalająca ściśle określić opcji, które popierają, powodują kontrowersje w wielu środowiskach. Główne miejsce działalności The Krasnals to ich blogi (polski i angielski), gdzie regularnie publikują posty, najczęściej ze swoimi obrazami i tekstami komentującymi zjawiska, które ich nurtują, fascynują lub mierzwią. Prace w kolekcjach m. in.: MOCAK - Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, Muzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.
„Jedna z definicji sztuki wygłoszona przez Andę Rottenberg brzmi: Jeżeli sztukę robi artysta i pokazuje ją w muzeum, czy w galerii, to znaczy że on to traktuje jako sztukę. A jeżeli właściciele, czy dyrektorzy galerii się na to zgadzają, to znaczy przyjmują też takie założenie. Dyrektor przyjmuje że sztuką jest to, co mu się spodoba. To jest forma umowy społecznej. Takiej jak każda inna. Ponadto dzisiaj sztuka nie posługuje się kategorią piękna, bo piękno mamy w przyrodzie. Oczywiście taka definicja sztuki jest nam obca, zwłaszcza gdy nasz „gust” różni się od czołówki polskich kuratorów. Czy rzeczywiście nie jest sztuką to, co nie spodoba się aktualnemu establishmentowi sztuki? Na jakiej podstawie weszło w życie prawo, które można by określić: "Sztuka która nie podoba się publiczności jest kontrowersyjna, a ta która nie podoba się krytykom jest złą sztuką" (The Krasnals)
Gdyby takimi definicjami mieli przejmować się artyści, historia sztuki uboższa by była o niejedno nazwisko. Taki np. Andy Warhol… "Nadaję komunikat dla mas. Moje obrazy podobają się zwyczajnym ludziom. Ludzie inteligentni dopiero po latach docenili szkołę abstrakcyjnego ekspresjonizmu, przypuszczam więc, że trudno intelektualistom uznać to, co robię, za sztukę." (…) Dlatego właśnie zapraszamy wszystkich do krainy zakazanej dla sztuki współczesnej. Do krainy, gdzie poważni artyści mają wstęp wzbroniony. (…)
Wizytówka obecnej elity nas nie przekonuje, dlatego w tym momencie skłaniamy się po raz kolejny w historii w stronę pewnej formy pop-artu, komunikatu dla wszystkich, dla zwykłych ludzi, dla mas. (…)”
(krasnals2.rssing.com)