olej, płótno; 136 x 180 cm;
sygn., dat. i opisany na odwrociu: Jarosław Modzelewski 1991/1992 (w okręgu) / „Chodź” / 136 x 180 cm, olej
Małgorzata Kurzac, Inwentarz obrazów 1977-2004, w: Jarosław Modzelewski obrazy 1977-2006, Kraków 2006, s. 177, il. barwna (Obraz pt. Chodź, 1991)
poz. kat. 202, w tym bibliografia: Jarosław Modzelewski (kat.), 1992, il. VIII, Karasek, 1992 oraz wystawy: Samotność człowieka wobec wykonywanych czynności w ujęciu plastycznym, Galeria na Mazowieckiej, ZPAP, Warszawa 1992.
Jarosław Modzelewski rozpoczął swoją drogę artystyczną w latach 80. XX w. Początkowo związany był z nurtem „nowej ekspresji”. Brał udział w wystawach organizowanych w dawnych zakładach Norblina, czy też uczestniczył w życiu artystycznym skoncentrowanym wokół Pracowni Dziekanka. Był jednym z założycieli formacji artystycznej Gruppa (1982), którą oprócz Modzelewskiego tworzyli Paweł Kowalewski, Włodzimierz Pawlak, Marek Sobczyk, Ryszard Grzyb oraz Ryszard Woźniak. W latach 1984-1989 wydawali pismo „Oj dobrze już”. Mimo ekspresyjnych tendencji dominujących w sztuce lat 80. XX w. malarstwo
Modzelewskiego jest równocześnie przykładem realizmu w malarstwie epoki. Jego wcześnie zdefiniowana figuracja, realizm z charakterystyczną płaszczyzną barw, często pozbawioną struktur, pozwoliły w efekcie określić jego samego jako „malarza ikon codzienności”. Tematyka podejmowana przez artystę w jego obrazach skupia się wokół człowieka, wątków egzystencjonalnych czy politycznych. W rozmowie z Elżbietą Dzikowską w kwestii własnego porządku, rytmu, artysta opowiada, jak widzi świat realny. „Upraszczam go, syntezuję, działam znakiem, ale mam coraz większą ochotę brać pod uwagę strukturę rzeczywistości, detal”. Modzelewski nie unika również pejzażu. Do 1997 roku artysta używa farb olejnych, następnie tempery żółtkowej, która potęguje efekt matowych płaszczyzn w obrazie. Oferowane płótno stanowi analogię do obrazów malarza pochodzących z lat 90. XX w., które cechują się pewnego rodzaju uproszczeniem i schematycznością postaci, często wielokrotnie powtórzoną na płótnie w otoczeniu nierozwiązanego artystycznie tła lub też opracowanego zupełnie oddzielnie od figuratywnej części kompozycji, czasem abstrakcyjnie. Według Jana Michalskiego obrazy te mogą nosić miano „malowanych orzeczeń”.