Cornelisz Joost DROOCHSLOOT (1586-1666)
Lot No.: 173
Przypowieść o uczcie królewskiej, 1639
obraz olejny na płótnie, dublowany; 94,5 x 139 cm;
sygn. i dat. l.d.: JC (wiązane) Drooch Sloot. 1639
estymacja: 300 000 - 350 000 zł
Zobacz pełne informacje
obraz olejny na płótnie, dublowany;
94,5 x 139 cm;
sygnowany i datowany po lewej u dołu (pod siedzącym na ziemi mężczyzną w kapeluszu): JC (wiązane) Drooch Sloot. 1639
Podobnie jak w przypadku następnego obrazu, mamy tutaj do czynienia z niewątpliwym i charakterystycznym dziełem znanego holenderskiego twórcy Joosta Cornelisz`a Droochsloota (w obu przypadkach cechy
stylowe znajdują zadowalające potwierdzenie w sygnaturach, z pewnością autentycznych, dobrze osadzonych w warstwach malarskich). Był on malarzem i rysownikiem, od 1616 odnotowanym jako mistrz w gildii
malarzy w Utrechcie. Tworzył obrazy rodzajowe, historyczne i religijne, weduty, widoki architektury i wiejskie, a także pejzaże zimowe. W jego pracowni studiował syn, Corneli(u)s Droochsloot i wybitny malarz
rodzajowy Jacob Duck. W scenie tej artysta koncentruje się na przedstawieniu najbiedniejszych, upośledzonych warstw społeczeństwa Północnych Niderlandów, dając wyraz powszechnemu ówcześnie wśród
zamożnych (którzy byli nabywcami takich malowideł) przeświadczeniu o konieczności niesienia pomocy ubogim poprzez najróżniejsze przedsięwzięcia charytatywne. Tego rodzaju dzieła powstawały często na
zamówienie różnych instytucji municypalnych, takich jak przytułki, szpitale i hospicja. Właśnie w takim duchu, w niekonwencjonalny sposób, wykorzystuje Droochsloot znaną z Nowego Testamentu przypowieść
Chrystusa o uczcie królewskiej, łącząc wątki z obu dotyczących jej przekazów: Ewangelii śś. Mateusza i Łukasza. W zasadniczej swojej części ta interpretacja bliższa jest Ewangelii według Łukasza: "Pewien człowiek
wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjęcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać (??)
Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze:«Wyjdę co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!»”