Lot No.: 211
Para aniołów
drewno lipowe, polichromowane i złocone,
wys. 122 cm.
Kraków, ok. 1710-30
Zobacz pełne informacje
drewno lipowe, polichromowane i złocone, wys. 122 cm.
Kraków, ok. 1710-30 (ułamane przedramię lewej ręki prawego anioła i prawej ręki lewego, zachowane i przytwierdzone prowizorycznie, nieznaczne obtłuczenia powierzchni szat i podstaw).
Dwa późnobarokowe średnich rozmiarów rzeźbione anioły pochodzą z jednego ołtarza, w którym bez wątpienia stanowiły parę figur asystencyjnych. Ustawione na skrajach struktury pozostawały w związku psychicznym (duchowym)
z przedstawieniami usytuowanymi wyżej - obrazem ołtarzowym, bądź, co bardziej prawdopodobne, przedstawieniem w zwieńczeniu, zapewne w glorii.
O powyższym świadczyć by mogło wysokie zadarcie głowy, zwłaszcza prawego anioła, i spojrzenie kierowane wyraźnie wzwyż. Obie wysokiej klasy rzeźby ukazujące anioły jako młodzieńców, odziane są w obficie, światłocieniowo drapowane szaty w skomplikowanych układach fałdów, spowijające tors i biodra, opadające ku ziemi z przesłonięciem jednej nogi i wyraźnym odsłonięciem drugiej. Ramiona prawego anioła pozostają odsłonięte, a szata opuszczona do piersi i przytrzymana na pasku biegnącym przez lewe ramię. Drugi z aniołów ma lewe ramię osłonięte szatą, prawe nieznacznie odsłonięte. Oparte na kontrapoście pozy pełne są afektu, a zarazem dystyngowane, umiarkowanie poruszone. Odsłonięte nogi są ugięte, odnosi się wrażenie delikatnego ruchu, stąpania po ziemi. Wyprężonym torsom towarzyszy wspomniane zadarcie głów do góry i pełne rozmachu, teatralne ułożenie rąk. Lewy anioł kładzie zgiętą lewą rękę na piersi z jednoczesnym wyrzuceniem
prawej w bok w akcie retorycznego podkreślenia gestu tzw. „duchowego oddania”. Anioł prawy wznosi swą zgiętą prawicę zatrzymując ją w akcie zachwytu czy modlitwy z podobnym, jak u drugiego gestem wyrzuceniem drugiej ręki w bok (przedramię ułamane). Kunsztowność rzeźb zasadza się na harmonijnym układzie zróżnicowanych, choć pozostających w korespondencji póz, dekoracyjnym potraktowaniu szat i przekonującym modelunku partii anatomicznych. Te właśnie cechy,
a zwłaszcza płynna, otwarta kompozycja i specyficzny układ mocno ciętych draperii o ostro załamujących się - choć fragmentarycznie łagodzonych - fałdach, wskazują na ośrodek krakowski pierwszej tercji XVIII w. (zwłaszcza na lata ok. 1710-30), którego sztuka rzeźbiarska pozostawała pod silnym wpływem Baltazara Fontany, sztukatora włoskiego tworzącego tu na przełomie XVII i XVIII w. Z twórczości Fontany, ściślej z figur anielskich krakowskiego kościoła Św. Anny i kościoła Klarysek w Starym Sączu, wywodzą się obie jakby taneczne pozy obdarzone charakterystycznym gestem pełnym retorycznej swady. Trudno wskazać na konkretnego wykonawcę obu figur; wydaje się że nie jest nim raczej najbardziej znany i najwierniejszy kontynuator stylu Baltazara Fontany - Antoni Frączkiewicz.
Na uwagę zasługuje pierwotna polichromia karnacji i oryginalne złocenia szat. [JS]